w domu

pamiętam jak po porodzie nie chcieli mnie do domu wypuścić bo ciągle takie niskie miałam i nie chcieli słuchac że to u mnie normalne Zmieniony przez - gosikmyszek w dniu 2015-12-02 13:59:59

To mój jest mistrzem w zjadaniu tego co miałam wliczone :-D I później wracam do domu, pewna, że mam produkty na posiłek a tu niespodzianka :-D

Łyżwy to była moje pierwsza w życiu dyscyplina sportu którą polubiłem - chociaż to za mało powiedziane bo wręcz uwielbiałem i nie można mnie było z lodowiska do domu zagonić

Specjał mojej babci- tort makowy. Bomba kaloryczna przekładana kremem z orzechami włoskimi. Niebo w gębie. To takie ciasto na specjalne okazje- jak miałam 18. tke to upiekła dwa- jeden na nasz obiad a drugi dla mnie do domu :P

Paula - ja chodzę piechotą zamiast jeździć - jak dotarłam do sklepu koło domu to miałam na plecaku taki śniegowy pagórek. ;-) I łączę się w bólu - mnie wczoraj dopadło wieczorne ssanie. Ale dzięki temu przetestowałam kolejnego batona proteinowego i wiem, że mogę go więcej nie kupować. ;-D

Paula - ja chodzę piechotą zamiast jeździć - jak dotarłam do sklepu koło domu to miałam na plecaku taki śniegowy pagórek. ;-) I łączę się w bólu - mnie wczoraj dopadło wieczorne ssanie. Ale dzięki temu przetestowałam kolejnego batona proteinowego i wiem, że mogę go więcej nie kupować. ;-D hahahaha, no powodzenia xD. moja doba taka długa nie jest

Zieeeew. Koncerty w środku tygodnia mają jedną wadę - trudno się wyspać jak człowiek wraca koło północy do domu i jeszcze musi coś tam poogarniać. Ale była moc. :-)

Dzisiaj 3 razy przestawialam budzik %-) Powinnam wyjsc z domu za godzine maxa siedze jeszcze na kanapie w pizamce %-)

eh, chciałam sobie zamówić kosmetyczkę do domu, ale zostało mi tylko jutro, a z dnia na dzień to nie ma szans :-/ Paula, Ty mieszkasz w akademiku ? %-)

Ja ostatnio niestety coraz częściej zasypiam :P Ale zdarza mi się czytać nawet w drodze z przystanku do domu :)

Też jadę do domu. Będzie wesoło - najbardziej w podróży %-)

"z wlasnym towarem'' ;-) Podoba mi sie ten termin. Fajnie. Ja to jednak w tym roku malo rodzinnie, a im dalej od domu tym i mniej zrozumienia.

Niech powie co robic. Z tego co czytam jak dziewczyny pisza to jakies cwiczenia zadaje do domu. Moze sie znowu wkrecisz w trening? Nie ma tego zlego.

Rzucam tę robotę;-) idę do domu . Pstrąga piec. I ziemniaczki. Trzeba wiedzieć, co w życiu ważne;-)

Ghorta - no powiem szczerze, ze nie chcialabym być na zewnatrz w czasie tej ulewy, ale popatrzec bylo fajnie ;-) ale jeszcze mnie czeka powrót do domu, więc wszystko sie moze zdarzyc Ja zawsze jestem gotowa cos zjesc... :/

a i eszcze dzis mialam poranek wariata.... jadac do pracy zorientowalam sie , z enie wzielam laptowa %-) wrocilam do domu, a gdy wysiadalam z auta zahaczlam spodnica o cos w aucie i podarlam ja %-)

ja mam kindle paperwhite, wersja bez reklam. kupiłam taki, bo ja czytam w łózku, a obok śpi starocie, wiec nie musze świecic światła i oczy się nie meczą. Lżejszy niz gruba książka, ale jak chcesz, to moge zwazyć jak wróce do domu ;-)

Julietta robiłas ten sernik w końcu ? :) kilka razy, ale jeszcze się do końca nie wprowadziłam do nowego domu, także ze wszystkim mam tyły ;-) /SFD/Images/2016/7/1/68024e4036bb491d848927836917eeee.jpg

Nie na temat : prawie zasnęłam w autobusie i będę spozniona 20 minut na rurkę a jadę z domu a nie z pracy wiec czas był. Znowu za późno wyszłam :)

Dzień dobry! Wczoraj miał być trening, ale czekałam z Mahim w kolejce do endo. Dwie i pół godziny :/ Wróciliśmy do domu, zjedliśmy kolację i poszliśmy spać.